W maju 2011 roku po raz pierwszy pojawiłam się w blogowym świecie, dziś czuję się dokładnie tak samo jak 10 lat temu: niepewnie a zarazem ekscytująco."Niepewnie" ponieważ boje się że nie wpasuje się ponownie w blogowy świat. "Ekscytująco" bo czuję się jak bym zaczynała swoją blogową przygodę pierwszy raz. Miałam dość długą przerwę w prowadzeniu bloga, czasem wpadłam tu w odwiedziny i napisałam jakiś post (przez ostatni rok nic nie dodałam) ale to nie było to samo co kilka lat temu gdzie oddałam temu całe serce.
Nie będę rozpisywała się na temat przyczyn zaniedbania bloga - pokrótce w pewnym okresie mego życia miałam inne priorytety, inaczej myślałam i jak mi się wtedy wydawało inne rzeczy były dla mnie lepsze niż szycie. Od dłuższego czasu jednak myślałam o powrocie do szycia. Głęboko w środku tęskniłam za czasem gdzie szyłam anioły czy króliki. W tamtym roku zrobiłam kilka notesów, kilka zaczęłam ale bardziej aktywniejsza byłam na Instagramie.
Na tą chwilę kilka notesów czeka na dokończenie a kilka żeby pokazać je Wam (co zrobię w kolejnym poście). Bardzo lubię je robić więc nie raz pojawią się na blogu.
Rok temu na walentynki sprawiłam sobie prezent - nową maszynę do szycia.. już wtedy myślałam o powrocie..
Ja cały czas byłam myślami tu z Wami z blogiem i z szyciem a jednak nadal nie szłam na przód.
Wróciłam do pisania listów i to była wspaniała decyzja
Poznałam cudowne osoby, mam najlepsze korespondentki na świecie :) <3
W listach otrzymałam dużo słów motywacji co do bloga i mojej pasji- to m.in sprawiło że zmotywowałam się do powrotu.
Nie będę ukrywać szycie było i jest czymś co mnie naprawdę uszczęśliwia <3 jest odskocznią od wszystkich problemów, relaksuje mnie lepiej niż nie jeden masaż :D i uczy cierpliwości.
Jako że Nowy Rok sprzyja postanowieniom to stwierdziłam że zacznę być aktywna na tym blogu. Obiecałam sobie na początek wrzucać choć jeden post tygodniowo póki nie nauczę się organizacji: praca, pasja, obowiązki domowe i do tego mam kilka zaczętych i nie skończonych remontów w domu które robię. jestem z tym wszystkim sama więc "zakasam rękawy" i do roboty :D
Ściskam Was wszystkich mocno
PS. Zmotywowałam się wreszcie do stworzenia zakładki "O mnie", do tej pory była pusta mimo że minęło już parę lat od założenia tego bloga.