Dzień dobry
Z racji mojej ostatniej porażki z zawieszkami zastanawiałam się co mogę uszyć i pokazać Wam w tym tygodniu, dopiero po spojrzeniu w kalendarz uświadomiłam sobie że już w najbliższą niedziele jest Dzień Zakochanych Walentynki <3 Jako "cudna" singielka nie myślę i nie zwracam uwagi na to święto, całe szczęście są kalendarze. Podobnie jak radio, gdyby nie ono to nie wiedziała bym że dziś "Tłusty Czwartek" :D Pączka nie zjadłam żadnego - bardziej jestem #teamchrust i to właśnie nim dziś objadam się w pracy :D A wy jesteście zwolennikami pączków czy chrustu?
Wracając do tematu Walentynek postanowiłam uszyć serduszka a jak by inaczej :D Z tym że z serduszek powstały trzy wianki w różnej kolorystyce i co rzadko to robie jeden z nich zrobiłam dla siebie :)
Wianki i serduszka jeszcze się pojawią bo naszyłam ich trochę a czekają tylko na wypchanie i ozdobienie.
Jak Walentynki to i ognista czerwień - kolor miłości?
Serduszka mogą być chyba szare? Mogą? Bo te właśnie takie są..odcienie bieli i szarości <3
Trzeci i ostatni wianek z szarymi serduszkami w delikatną kratę w odcieniach słonecznej żółci. Ten wianek prawdopodobnie pójdzie do przeróbki tj. zmiana miejsca kokardy.
Właśnie uświadomiłam sobie że jest to mój pierwszy szyciowy post w tym roku a będzie ich więcej i więcej..zaczynam czuć że żyje <3
Życzę Wam dużo miłości z okazji Walentynek <3 Kochajcie i szanujcie a w szczególności siebie samego
Buziaki