Na uszycie tulipanów miałam już chęć bardzo dawno ale jakoś nie złożyło się do tej pory i ich wykonanie odkładałam. W końcu się udało :) Efekt jak dla mnie taki sobie, wiem że potrafię lepiej. Przede wszystkim kolejne będą większe bo te mają tylko 20 cm wysokości, po drugie materiał. Ehh.. nie posiadałam zielonego materiału dlatego poświęciłam t-shirt i to był zły pomysł bo ten materiał kompletnie nie nadaje się na listki tulipana. Jak tylko zaopatrzę się w dobre materiały to od razu biorę się do roboty.
A póki co pokazuję wam moje mizerne tulipanki..
Ostatnio rzadko też dodaje posty a wszystko przez brak organizacji. Nie potrafię ułożyć sobie planu dnia tak żeby móc usiąść do maszyny. Jedynie co to wieczorami z resztek wełny które mi zostały szydełkuje malutkie kwiatuszki. Czasami zastanawiam się jak wy to robicie? Jesteście mamami, chodzicie do pracy, dbacie o dom i do tego bez przerwy dodajecie jakieś cuda na bloga. Jaki jest wasz sekret? :)