Witam was cieplutko w ten chłodny wieczór,
bałam się że nie wyrobie się z moimi jajeczkami i post przed Wielkanocą się nie pojawi. Faktem jest to że nie zrobiłam tyle jajek ile chciałam. Trochę styropianowych jajeczek zostanie na przyszły rok.
Dorobiłam kilka jajek oklejonych łańcuszkiem zrobionym na szydełku
Chęć na szydełkowaniu długaśnego łańcuszka szybko się wyczerpała i postanowiłam zwyczajnie okleić jajeczka wełną.
Do tej pory miałam do czynienia z bombkami karczochowymi, teraz ozdobiłam w ten sposób jajka. W sumie tylko dwa bo jakoś w wersji powyżej bardziej mi się podobają..
Podczas robienia jajeczek nauczyłam się jednego: zajmują one trochę czasu więc za rok zabiorę się o wiele wcześnie za wszelkie dekoracje świąteczne.
Na koniec nie pozostaje mi nic innego jak tylko życzyć wam:
Śliczne jajeczka! :)
OdpowiedzUsuńFajnych, radosnych, rodzinnych Świąt dla Ciebie! :)))
Ja co roku obiecuję sobie, ze po Bożym Narodzeniu od razu biorę się za ozdoby wielkanocne i odwrotnie... nic z tego nie wychodzi, zawsze jest coś ważniejszego, albo brak weny, no i jak co roku nie wyrabiam:(
OdpowiedzUsuńWszystkie jajeczka urocze!
Tobie i Twoim Bliskim życzę radosnych i rodzinnych świąt:)
śliczne , zwłąszcza podoba mi się ta żółta z trzema kwiatuszkami :)
OdpowiedzUsuńSpokojnych Świąt
Śliczne jajeczka :)
OdpowiedzUsuńZdrowych, pogodnych i rodzinnych Świąt życzę :)
Urocze jajeczka! Tak to jest, często inne zajęcia spychają na bok te najprzyjemniejsze. Wesołego Alleluja! :)
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt ! Pozdrawiam serdecznie i przedświątecznie jeszcze - M.
OdpowiedzUsuń