Witam ciepło
jak tam samopoczucia? Gotowe na zimę i pierwsze śniegi? Ja mimo że nie przepadam za mrozami to widoki ośnieżonych krajobrazów są miłe dla oka.
Dziś chciałam pokazać wam poduchy które uszyłam, są można tak powiedzieć właśnie w takich mroźnych/zimowych klimatach. Miały być dodatkowo dwie jednak muszą zaczekać gdyż materiał pochodzi z odzysku więc najpierw musi trafić do pralki a potem dopiero pod igłę :)
Poniżej prezentuje dwie proste poduchy z materiałów które pokryte są srebrną nitką.Oczywiście materiały z odzysku tak więc przednia część jasna to niegdyś była bluzka a część tylna ciemna była spódniczką plisowaną (a propo plisu- nawet żelazko nie poradziło sobie z plisami i tak jak na zdjęciach można zauważyc plisy nadal są ):D
Moja kochana psinka Bianca dumnie za pozowała na tle poduszek a mało co się zdarza żeby wyszło zdjęcie z jej udziałem - zazwyczaj ucieka jak widzi telefon :)
A już niedługo znowu będę Was zadręczać notesami :P
Buziaki
PS. Dziękuję za wszelkie komentarze jak i odwiedziny na blogu :*
Poduchy z odzysku udane :) A psinkę masz przesłodką :*
OdpowiedzUsuń